 | |||
| źródło: www.wyspa-kobiet.pl |
Dzisiaj krótko o pielęgnacji włosów- fakty i mity, nasze błędy i dążenie do pięknych, zdrowych włosów :)
1). ZBYT CIEPŁE POWIETRZE SZKODZI WŁOSOM
Niestety, w trosce o piękne włosy, należy ograniczyć lub całkowicie wyeliminować używanie wysokich temperatur- suszenie włosów, kręceni, prostowanie. |
| źródło: www.lejdisbook.pl |
2) ŚCINANIE KOŃCÓWEK PRZYSPIESZA WZROST WŁOSÓW
Włosy o zniszczonych końcówkach wyglądają gorzej, w dodatku mogą się kruszyć, co powoduje, że przy zapuszczaniu włosów ich długość nie zmienia się, a przecież rosną. Niestety, to że końcówki podcinamy nie sprawia, że przyspiesza to ich wzrost. | ||
| źródło: www.lula.pl |
3). WŁOSY NALEŻY ROZCZESYWAĆ NA MOKRO, NAWET KOSZTEM UŻYCIA WIELKIEJ SIŁY
 | ||
| źródło: www.lula.pl |
4). GUMKI Z METALOWYMI ELEMENTAMI SZKODZĄ WŁOSOM
Blaszki, będące elementem wielu ozdób do włosów, głównie gumek, są w stanie ciąć włosy jak nożyce, a dodatkowo zwiększają prawdopodobieństwo ich plątania i ucisk, co szkodzi włosom.
5) DIETA MA WPŁYW NA STAN WŁOSÓW
Zróżnicowana i dobrze zbilansowana dieta pozwala zadbać o włosy "od środka", podobnie jest w przypadku skóry, czy paznokci, dlatego przy kompleksowej pielęgnacji, należy dużą uwagę zwracać także na to co ląduje na naszym talerzu.  | |||
| źródło: www.marketdino.pl |
6). STRES NIE JEST NASZYM PRZYJACIELEM
Stres może mieć olbrzymi wpływ na stan naszych włosów, może powodować, że staną się one osłabione, a nawet zaczną wypadać, dlatego jeśli wiemy, że w najbliższym czasie czekają nas stresujące sytuacje- egzaminy, matura, ciężki okres w pracy, to warto zaopatrzyć się w dodatkowe suplementy diety.
Dziewczyny, mam nadzieję, że napisałam cokolwiek czego jeszcze nie wiedziałyście, a jeśli nie, to dla przypomnienia i może ku oświeceniu innych,przyszłych czytelniczek! :)
Uczelnia wysysa ze mnie całą energię i jesień daje o sobie znać, a jak u Was? Dopadła Was już jesienna melancholia, czy trzymacie się dzielnie?
Buziaki :)
ja jakbym mokrych włosów nie rozczesała to by była kaplica..wiem,że robię źle ,ale moje włosy są złośliwe:D
OdpowiedzUsuńZmora właścicielek włosów kręcony/ puszących./ falowanych- ich rozczesywanie! :)
UsuńW dzieciństwie babcia mi powtarzała " zetnij włosy, będą szybciej rosły ", a ja wierzyłam i włosy były obcinane. Największa głupota świata :D Fajny post, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńNie ty jedna, ja też się nabierałam, a co gorsze- niektórzy wciąż w to wierzą :)
UsuńDobrze, że im to uświadomiłaś ! może się opamiętają :D
Usuńwszystkie te rzeczy wiedziałam, ale sporo osób o nich nie wie, więc dobrze, że napisałaś :)
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś byłam pewna, że włosy szybciej rosną, gdy je się obcina,:D
OdpowiedzUsuńChyba każdy w to kiedyś wierzył, ale na szczęście się opamiętałyśmy :D
OdpowiedzUsuńSuper post! Ja, niczego nieświadoma, podcinałam końcówki co 1,5 miesiąca i nie mogłam pojąć, dlaczego moje włosy nie rosną :D :D :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że nam przypominasz o takich rzeczach. Wiele dziewczyn "wchodzi" w świadomą pielęgnację włosów i często zapomina o podstawowych rzeczach ;) u mnie stres i marna dieta na pewno mają swój wpływ na to, że ciągle nie jestem zadowolona ze stanu swoich włosów i skóry :/ i jeszcze ta jesieeeeń :(
OdpowiedzUsuńWszystko niby wiem, ale się zapomina :) więc fajnie sobie było przypomnieć.
OdpowiedzUsuńTeż wszystko wiedziałam, ale wiem też, że jest mnóstwo osób, które nadal wierzą w to, że jeśli podetniemy końcówki to włosy zaczną szybciej rosnąć :D Osobiście nie wiem jak można w to wierzyć- chyba można to wziąć na logikę, że włosy rosną od "strony głowy" (tam też są odrosty), a nie od końca :D
OdpowiedzUsuńMnie niestety czasem zdarza się rozczesywać włosy na mokro, choć wiem, że to im szkodzi.. no ale cóż :D
Obserwuję i pozdrawiam ;)
sama prawda :)
OdpowiedzUsuńWszystko wiedziałam, same istotne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńniestety prostownica to wrog wlosow.
OdpowiedzUsuńpomimo bardzo ponurej pogody za oknem melancholia mnei jeszcze nie ogarneła:) ja rozczesuje moje włosy tylko na mokro ale robie to pod prysznicem,palcami, gdy mam na włosach odżywkę. potem juz włosów nie czesze bo by się siano zrobiło, a tak się kręcą i falują :)
OdpowiedzUsuńz tym stresem to niestety prawda.. a co do rozczesywania na mokro mi pomogła tangle teezer :))
OdpowiedzUsuńPrzeczytać, zapamiętać i postępować zgodnie z tym co napisane wyżej!:D
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza ;)
OdpowiedzUsuńWszystko wiedziałam,ale przydatny post :)
Ja zawsze rozczesuje włosy na mokro, jeśli robię to na suche włosy, to stają się strasznie napuszone, czego nie znoszę! ;-)
OdpowiedzUsuńciekawe :)
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie http://zafrikooo.blogspot.com/ :)
Bardzo mi się to podoba. :) Ograniczyłam suszenie suszarką i smażenie ich lokówką, oraz polewanie gorącą wodą. ;) Tzn myję i płuczę w letniej. :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie wyobrażam sobie nie rozczesywać moich włosów na mokro tak samo jak skończyć z używaniem prostownicy :( :P
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie podsumowalas te najwazniejsze rzeczy :)
OdpowiedzUsuńco powiesz na wzajemna obserwacje?
Ja, pomimo że znam te zasady, to nie mogę się powstrzymać przed ich łamaniem ;p Po prostu nie wyobrażam sobie nie uczesać moich mokrych włosów albo też ich nie wysuszyć. Jeśli tego nie zrobię, to wyglądają strasznie :/
OdpowiedzUsuń