10 października 2013

Rosemary Foot Cream, TANIE A DOBRE

Cześć dziewczyny,
Na wstępie bardzo bardzo przepraszam za dość długą nieobecność, ale uczelnia i zajęcia związane ze studiowaniem pochłaniają cały mój czas (napisanie czas wolny byłoby sporym nadużyciem), będę się starała opanować sytuację, wybaczcie.

Chciałabym przedstawić Wam fajny produkt z kategorii TANIE A DOBRE, bo myślę, że takie produkty lubimy najbardziej :)

Producent zapewnia, że po użyciu nasze stopy będą zmiękczone. Rozmaryn, olej jojoba, witamina zapobiegają rogowaceniu skóry, zmiękczają naskórek i przynoszą ulgę zmęczonym stopom. Jest przebadany dermatologicznie.

Moja opinia:
Jestem w trakcie używania drugiego opakowania. Przyznam, że po zużyciu pierwszego miałam problem z jego zdobyciem, na moje szczęście całkiem przypadkiem udało mi się go "dorwać" w Daily. Na moich stopach sprawdza się rewelacyjnie, widocznie zmiękcza skórę, nawilża, odświeża i zapewnia uczucie relaksu. Jego zapach wstrzelił się w moje gusta, ale wiem, że nie wszyscy są takimi entuzjastami rozmarynu :) Jest niesamowicie wydajny i przede wszystkim tani, kosztuje ok.4 zł :) Za jego wadę można byłoby uznać dość ciężką konsystencję, jest tłusty i nie wchłania się dobrze, dlatego ja używam go na noc jako maski na stopy w grubych skarpetkach, a rano stopy są wyraźnie nawilżone i zregenerowane, z czystym sumieniem polecam



Znacie ten produkt? A może macie jakieś inne tanie rozwiązanie ;>? Ja jestem ich fanką!
Buziaki!!!

01 października 2013

pielegnacja wlosow- fakty i mity

źródło: www.wyspa-kobiet.pl
Cześć dziewczyny :)
Dzisiaj krótko o pielęgnacji włosów- fakty i mity, nasze błędy i dążenie do pięknych, zdrowych włosów :)

1). ZBYT CIEPŁE POWIETRZE SZKODZI WŁOSOM
 
Niestety, w trosce o piękne włosy, należy ograniczyć lub całkowicie wyeliminować używanie wysokich temperatur- suszenie włosów, kręceni, prostowanie.
źródło: www.lejdisbook.pl
2) ŚCINANIE KOŃCÓWEK PRZYSPIESZA WZROST WŁOSÓW

Włosy o zniszczonych końcówkach wyglądają gorzej, w dodatku mogą się kruszyć, co powoduje, że przy zapuszczaniu włosów ich długość nie zmienia się, a przecież rosną. Niestety, to że końcówki podcinamy nie sprawia, że przyspiesza to ich wzrost.
źródło: www.lula.pl

3). WŁOSY NALEŻY ROZCZESYWAĆ NA MOKRO, NAWET KOSZTEM UŻYCIA WIELKIEJ SIŁY
Kiedy włosy są mokre, są bardziej narażone na urazy mechaniczne, a usilne szarpanie ich, jako próba rozczesania nie jest dobrym wyjściem. Jeśli rozczesujesz mokre włosy, musisz robić to bardzo delikatnie i ostrożnie, dobrze byłoby posłużyć się w tym celu grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami, zamiast tradycyjnej szczotki
źródło: www.lula.pl

 4). GUMKI Z METALOWYMI ELEMENTAMI SZKODZĄ WŁOSOM

Blaszki, będące elementem wielu ozdób do włosów, głównie gumek, są w stanie ciąć włosy jak nożyce, a dodatkowo zwiększają prawdopodobieństwo ich plątania i ucisk, co szkodzi włosom. 
5) DIETA MA WPŁYW NA STAN WŁOSÓW

Zróżnicowana i dobrze zbilansowana dieta pozwala zadbać o włosy "od środka", podobnie jest w przypadku skóry, czy paznokci, dlatego przy kompleksowej pielęgnacji, należy dużą uwagę zwracać także na to co ląduje na naszym talerzu. 
źródło: www.marketdino.pl



6). STRES NIE JEST NASZYM PRZYJACIELEM

Stres może mieć olbrzymi wpływ na stan naszych włosów, może powodować, że staną się one osłabione, a nawet zaczną wypadać, dlatego jeśli wiemy, że w najbliższym czasie czekają nas stresujące sytuacje- egzaminy, matura, ciężki okres w pracy, to warto zaopatrzyć się w  dodatkowe suplementy diety.

Dziewczyny, mam nadzieję, że napisałam cokolwiek czego jeszcze nie wiedziałyście, a jeśli nie, to dla przypomnienia i może ku oświeceniu innych,przyszłych czytelniczek! :)

Uczelnia wysysa ze mnie całą energię i jesień daje o sobie znać, a jak u Was? Dopadła Was już jesienna melancholia, czy trzymacie się dzielnie?
Buziaki :)



29 września 2013

5 bubli wrzesnia

Cześć Dziewczyny :) 
Jako, że wrzesień dobiega końca, jak podejrzewam przy niezadowoleniu wszystkich studentów, postanowiłam pokazać Wam 5 produktów, które w tym miesiącu totalnie mnie rozczarowały, których zdecydowanie nie polecam.

1. Nivea Visage Pure Effect, Matt Beauty
Dlaczego? Wszystko znajdziecie tutaj


2. Chusteczki BabyDream extrasensitive
Dlaczego? Niestety, są one prawie suche, a przy tym jednak dziwnie tłuste. Nie znalazłam dla nich żadnego zastosowania- kompletnie nie sprawdziły się przy demakijażu, a nawet sprzątaniu, ponieważ "tłuściły" czyszczoną powierzchnię. Dodatkowy minus za zamknięcie, które po prostu się nie sprawdza, co sprawia, że chusteczki dodatkowo schną jeszcze szybciej, no po prostu NIE NE i jeszcze raz NIE dla tego produktu.

3. Odżywka w spray'u do włosów suchych i zniszczonych ISANA
Bubel na całej linii... Odżywka kosztuje ok.8 zł, więc nie jest to wiele, ale mimo to ja nigdy w życiu nie chcę do niej wracać, dlaczego? Nie poprawiła stanu moich włosów, a wręcz przeciwnie- sprawiła, że okropnie się plątały, ciężko było je rozczesać, wyglądały bardzo matowo, stały się chyba nawet jeszcze bardziej suche. 


4. Synergen Wash-Creme Deep Clean, żel do mycia twarzy antybakteryjny
Kosztował ok 8 zł, nie sprawdził się, ponieważ... Nie oczyszczał twarzy dostatecznie dobrze, pozostawiał dziwne uczucie tuż po użyciu, jego zapach nie był przyjemny, ani odświeżający, wysusza skórę, może podrażniać i przede wszystkim nie działa- nie oczyszcza skóry, nie powoduje zmniejszenia zanieczyszczenia, a to właśnie obiecywał producent. 


5. Podkład matujący Miss Sporty So Matte Perfect Stay
Kosztuje ok. 13 zł i jest totalną pomyłką... Nie matuje, nie kryje niedoskonałości, średnie wyrównanie kolorytu, ale przede wszystkim podkreśla suche skórki i dodatkowo wysusza, na skórze wygląda bardzo źle. Kupiłam go, ponieważ Pani w Rossmanie taki dobrała do mojej skóry, przy pierwszej aplikacji wydawał ysię w porządku, ale dopiero kiedy zaczęłam obserwować jak zachowuje się na twarzy dostrzegłam te wszystkie wady. Dodatkowo jest nietrwały. Nie kupię ponownie na pewno.

Dajcie znać, czy interesują Was posty o bublach? Ja bardzo chętnie je czytam, bo wiem co omijać szerokim łukiem, a Wy co nazwałybyście bublem wszech czasów? Coś co nie spełniło Waszych wielkich oczekiwań?




27 września 2013

Maybelline Great Lash Very Black



Cześć Dziewczyny,
jak wiadomo rzęsy są piękną ramą dla naszych oczu i odpowiednio podkreślone potrafią przyciągnąć spojrzenia w naszą stronę, pewnie dlatego tak wiele czasu poświęcamy na poszukiwania maskary idealnej, czy Maybelline Great Lash Very Black stała się moim ulubieńcem? Jeśli jesteście ciekawe zapraszam na recenzję. :)

Maskara ma za zadanie pogrubić, wydłużyć i przyciemnić nasze rzęsy, nadając im intensywny czarny kolor.
Pojemność: 12,5ml
Kraj pochodzenia: USA
Skład: Aqua, Cera Alba, Ozokerite, Shellac, Glyceryl Stearate, Propylene Glycol, Stearic Acid, Triethanolamine, Sorbitan, Sesquioleate, Methylparaben, Quaternium-15, Butylparaben, Ammonium Hydroxide, Simethicone, Quaternium-22, [+/- CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77891, CI 77007, Mica]. 


Nie stawiałam jej wielu oczekiwań, więc się nie zawiodłam. Na pewno nie nada się dla osób, które oczekują widocznego ekstremalnego wydłużenia czy pogrubienia. Maskara delikatnie, nieznacznie wydłuża, nadaje fajny czarny kolor, średnio pogrubia, im więcej warstw tym gorzej, najlepiej/ najbardziej naturalnie prezentuje się przy 2 warstwach. 
Nie jest to dla mnie produkt, któremu warto poświęcić więcej czasu, raczej bym jej nie kupiła drugi raz.
Moja ocena: 3/5
Wciąż szukam tuszu idealnego, którym kiedyś nazwałam  L`Oreal Volume Million Lashes. Jaką maskarę poleciłybyście Wy, a jaką szczególnie odradzacie? Może jest coś co według Was warto przetestować?  

Buziaki!!! :):*




24 września 2013

Nivea Visage Matt Beauty- matujący krem+ lekki podkład


Cześć Dziewczyny :)
Dzisiaj przynoszę Wam recenzję czegoś w rodzaju kremu BB, jest to produkt Nivea Visage Matt Beauty- matujący krem+ lekki podkład, na samym początku zdradzę Wam, że dla mnie to jeden wielki bubel... Jeśli jesteście ciekawe mojej opinii, zapraszam

Co mówi nam producent?
Czysta i matowa skóra. Matuje i ujednolica kolor skóry, aktywny ekstrakt z magnolii i pigmenty wyrównujące kolor skóry. Nawilża i matuje skórę, a lekka, beztłuszczowa formuła szybko się wchłania, dostosowuje się do naturalnego koloru skóry, dzięki czemu widocznie wygładza cerę i poprawia jej wygląd.
Aktywny ekstrakt uzyskiwany z magnolii, rośliny znanej ze swoich właściwości antybakteryjnych.
Przebadany dermatologicznie.

Co mówi nam skład? 

Skład: Aqua, Glycerin, Distarch Phosphate, Alcohol Denat., Cyclomethicone, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Myristyl Myristate, Octyldodecanol, Tocopheryl Acetate, Maris Sal, Aluminum Chlorohydrate, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Sodium Carbomer, BHT, Phenoxyethanol, Diazolidinyl Urea, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Benzyl Alcohol, Limonene, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Parfum, CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499, CI 77007.

Pojemność: 75ml
Cena: ok.15 zł



Moja opinia:  Ten produkt okazał się dla mnie jedną wielką pomyłką, z pewnością nigdy już do niego nie wrócę, dlaczego? Bo nie spełnił żadnego ze stawianych mu oczekiwań, to co obiecuje producent można między bajki włożyć i piaskiem przysypać. Nie matuje, nie ujednolica kolorytu skóry, nie wchłania się zbyt dobrze, nie odczułam także nawilżenia. Oprócz tego, że mojej skóry nie zmatowił, to wręcz przyczynił się do jej zwiększonego świecenia, krycie absolutnie zerowe- chociaż tego właściwie nie można było się nawet spodziewać. Jest bardzo nietrwały, szybko zmywa się z twarzy, możliwe że sprawdziłby się u nastolatki, która bardzo chce zacząć swoją przygodę z makijażem, a na podkłady kryjące czy fluidy jest za wcześnie. Co ciekawe, odcień którego miałam okazje używać miał być naturalny, jednak na skórze okazał się od naturalnego bardzo daleki- jest po prostu ciemny. Przyznam, że miałam problem ze zużyciem tego produktu, bo jego pojemność jest duża, a że nie lubię wyrzucać kosmetyków, odłożyłam go i wykończyłam w czasie wakacji, kiedy moja skóra była opalona, a od czasu do czasu chciałam ją czymś musnąć. Na pewno nie kupiłabym go ponownie. Czy ma jakieś zalety? Tak :) Estetyczne opakowanie, ładny zapach i wydajność :)



 Kochane, dajcie znać jaki jest Wasz ulubiony podkład? Czy możecie polecić jakiś dobry produkt do cery tłustej/problematycznej?

Buziaki!!! :)

22 września 2013

7 grzechów głównych

Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj chciałabym trochę pogawędzić :) Z góry zaznaczam, że to co za chwilę napiszę stanowi moje indywidualne przemyślenia i osobiste opinie, absolutnie nie mam na celu obrażenia kogokolwiek, ani też nie kieruję się żadnymi personalnymi przykładami. Zapraszam :)

Na pewno w świecie estetyki- makijaż, stylizacje, wizerunek, spotykacie się z takimi ich przejawami, które nie do końca uznajecie za udane. Ja stworzyłam swój osobisty ranking 7 "grzechów głównych", czyli tego, co według mnie nie jest w dobrym guście.

18 września 2013

Baby dream, my dream...

Cześć Dziewczyny :)
Słyszałyście kiedyś o czymś takim jak KWC? Jeśli nie, to chciałabym przedstawić Wam zobrazowanie tego pięknego skrótu, który dla oświecenia niewtajemniczonych oznacza po prostu Kosmetyk Wszech Czasów :)
Dla mnie bezkonkurencyjny w pielęgnacji okazał się olejek pielęgnacyjny BabyDream, którym być może wiele z Was już poznało.

Zacznijmy jednak od samego początku, czyli.... co mówi nam producent?
Generalnie nic nowego, że olejek pielęgnacyjny, że nadaje się dla dzieci, zawiera olejek z jojoby oraz witaminę E, natomiast nie zawiera oleju mineralnego.






17 września 2013

kozie mleko, masło karite, olej z kiełków przenicy, gliceryna, kolagen, elastyna...

...czyli niebo dla naszych dłoni.

Cześć Piękne! :) 
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją kremu-maski od Eveline, która jakiś czas temu zaczęła regularnie gościć na moich dłoniach. Producent funduje nam tu dawkę m.in. witaminy E, d-panthenolu i  alantoiny, obiecuje wręcz cuda- zmiękczenie, kojenie, nawilżenie, wzmocnienie, regenerację. Wszystko, po prostu wszystko czego nasze dłonie będą potrzebować, w tym trudnym dla nich okresie- sezonie jesienno- zimowym, który- szczerze nad tym ubolewam- chyba wygodnie się u nas rozgościł. Jeśli jesteś ciekawa mojej opinii o tym produkcie, zapraszam :)

14 września 2013

Zrób sobie prezent...


Cześć Piękna! Dzisiaj mam dla Ciebie wyzwanie, tylko nie mów, że nie chcesz! Nie przyjmuję wymówek, bo nie ma powodów lepszych niż Twoja satysfakcja, chcesz wiedzieć więcej? Zapraszam...

12 września 2013

Pianka do golenia ISANA sensitiv- recenzja

Cześć Kochane!
Dzisiaj zapraszam do poczytania o rossmanowskiej piance do golenia ISANA sensitiv ;)
Jeśli tak jak ja nie lubicie wydawać więcej niż to konieczne na produkty tego typu, to myślę, że uznacie ją za coś co warto wypróbować. 












10 września 2013

Domowe spa vol.I


Cześć Dziewczyny,

Pogoda dzisiaj ponura, do opuszczania domu zdecydowanie nie zachęca, ale na chwilę relaksu w domowym zaciszu jest chyba idealna :) Jeśli macie ochotę poczytać o tym, jak ja relaksuję się w moim Domowym Spa, to zapraszam do lektury :) Pierwszy post z tej serii poświęcę domowej pielęgnacji stóp, miłego czytania :)

Keep calm and be... happyFIT

                                                 
 Czesc Dziewczyny
 Dzisiaj chciałabym napisac cos o zdrowiu ;) Cwiczycie? Odzywiacie się zdrowo? I przede wszystkim, czy jesteście szczęsliwe w swoim ciele? Jeśli odpowiedziałas NIE, to zapytam, dlaczego? Co jest tak wazne i tak silne, ze przeszkadza Ci w byciu najszczesliwsza? Zrezygnuj z tego,bo  zasługujesz na wszystko co dobre ;)

07 września 2013

Tanie pielegnowanie- zel miceralny BeBeauty


Cześć Dziewczyny, 
dzisiaj przychodzę do Was z darem- bierzcie i czerpcie z niego wszystkie!
O co chodzi? otóż po miesiącach poszukiwań idealnego żelu do twarzy wreszcie się udało! Co prawda właściwie nie moja to zasługa, bo koleżanka doradziła- ja tylko płacę, próbuję a później nadziwić się nie mogę, że takie to dobre i takie to tanie. Mile zaskoczona postanawiam naskrobać Wam coNieco o tym małym cudzie. 


03 września 2013

Regenerujęcy krem do rzęs L'biotica - recenzja



Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj przychodzę do Was z moja pierwszą recenzją! :) Dotyczy ona regenerującego kremu do rzęs marki L'biotica. Zacznę od tego, że właściwie nigdy nie miałam problemu z rzęsami, od zawsze miałam ciemne, dość długie i gęste rzęsy (mimo, że jestem blondynką), jednak w pewnym momencie zauważyłam, że przy demakijażu oczy za każdym razem wypada mi po kilka rzęs, dlatego też postanowiłam wypróbować produkt marki L'biotica, który miał bardzo pozytywne opinie na wizażu, co przyznam, że dodatkowo przekonało mnie co do jego zakupu.

02 września 2013

Raczkowanie

Cześć Dziewczyny,

Witam Was wszystkie serdecznie, mam na imię Sylwia i właśnie zaczynam swoją przygodę z blogowaniem. Wierzę, że to co planuję tu zamieszczać zdoła skupić Waszą uwagę na dłużej, że zaprzyjaźnimy się i będziemy wzajemnie inspirować.
Pielęgnacją interesuję się od jakiegoś czasu, od niedawna zwracam uwagę na skład kosmetyków, które kupuje, a także bardziej świadomie obserwuję reakcje mojego ciała, chciałabym dzielić się z Wami moją wiedzą i tą cząstką życia, która może okazać się dla Was przydatna,
oby to była długa i wspaniała przygoda! :)