Cześć Piękne! :)
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją kremu-maski od Eveline, która jakiś czas temu zaczęła regularnie gościć na moich dłoniach. Producent funduje nam tu dawkę m.in. witaminy E, d-panthenolu i alantoiny, obiecuje wręcz cuda- zmiękczenie, kojenie, nawilżenie, wzmocnienie, regenerację. Wszystko, po prostu wszystko czego nasze dłonie będą potrzebować, w tym trudnym dla nich okresie- sezonie jesienno- zimowym, który- szczerze nad tym ubolewam- chyba wygodnie się u nas rozgościł. Jeśli jesteś ciekawa mojej opinii o tym produkcie, zapraszam :)
Co obiecuje producent?
- kozie mleko – zwiększa elastyczność i gładkość skóry, długotrwale nawilża i regeneruje.
- witamina E – „witamina młodości”, przywraca skórze dłoni młodzieńczy wygląd.
- masło karite – intensywnie nawilża i zmiękcza skórę dłoni.
- gliceryna– utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia najgłębszych warstw skóry do 48h.
- kolagen i elastyna – uelastyczniają i zapobiegają utracie jędrności delikatnej skóry dłoni.
- olej z kiełków pszenicy– niweluje suchość i szorstkość oraz zapobiega pękaniu naskórka.
- d-panthenol i alantoina – działają łagodząco i kojąco.
Co mówi skład?
Moja opinia
Do zakupu tego kremu zachęciło mnie głównie bogactwo składników, moje ulubione masło krite i gliceryna. Jeśli chodzi o bogactwo działania, obiecywane przez producenta, to tak: nawilża i zmiękcza skórę dłoni, zgadzam się, jednak słowo "długotrwale" jest tu już lekkim nadużyciem. Odczucie nawilżenia jest raczej krótkotrwałe. Krem dobrze się wchłania i przepięknie pachnie. Na pewno nadaje się do codziennej pielęgnacji, jednakże nie spodziewałabym się zbytnio obiecywanego przez Eveline ekstremalnego działania 5in1. Jako maski nie zdarzyło mi się go jeszcze stosować, ale na pewno spróbuję.
Konsystencja dość lekka, łatwo się rozsmarowuje.

Krem posiada bardzo estetyczne opakowanie, ciekawa szata graficzna, która przypadła mi do gustu, mocne, solidne zamknięcie, dzięki, któremu krem "nieproszony" nie wydobywa się na powierzchnię, łatwa aplikacja
Czy kupiłabym ten produkt ponownie? Ze względu na mnogość tego typu kosmetyków na rynku, jest to mało prawdopodobne, jednak niewykluczone. Jest to niezły, zwyczajny krem do rąk, który nadaje się do codziennej pielęgnacji, jednak nie należy się spodziewać po nim cudów.
Cena: ok.5 zł
Jakie kremy/maski do dłoni i paznokci polecacie? Może macie jakiś produkt, który pozytywnie Was zaskoczył, lub totalnie rozczarował? Dajcie znać, jestem bardzo, bardzo ciekawa waszych opinii! :)
Buziaki!
Bardzo lubie krem z Neutrogeny i Kamil :) taki różźowy :D
OdpowiedzUsuńdla mnie ten krem jest średni. też go miałam i ciągle testuję coś innego
OdpowiedzUsuńLubię ten krem, kupuję go jak jest w promocji w Ross :D
OdpowiedzUsuńjej brzmi nieźle i to jeszcze za 5 złotych, chcę go:P
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale skoro jest średni to pewnie nie sięgnę po niego w pierwszej kolejności. W tym momencie używam koziego mleka z ziaji :)
OdpowiedzUsuńteż uważam że nie robi rewelacji ten krem... a w składzie paraben paraben paraben...
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze go nie mialam
OdpowiedzUsuńLUBIE TAKIE KREMIKI,TEGO JESZCZE NIE WIDZIAŁAM,ALE WIDZE ŻE JEST BARDZO NAWILŻAJĄCY.FAJNA RECENZJA.POZDRAWIAM :)
OdpowiedzUsuńW sklepie "1001 drobiazgów"
OdpowiedzUsuńObserwuje.
być może dlatego, że moje ręcę nie wymagają jakiejś szczególnej pielęgnacji, to mi wystarcza krem do rąk BeBeauty z Biedronki :) Kupuję go od tak dawna, że nie pamiętam kiedy używałam jakiegoś innego, dlatego też tego z Eveline nie miałam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i całkiem fajnie się sprawdzał, choć na pewno nie działał tak intensywnie, jak to obiecuje producent :)
OdpowiedzUsuńMoja sucha skora potrzebuje duzo takich kremow .
OdpowiedzUsuńSwietna recenzja <3
Nie używałam jeszcze tego kremu :) Na razie nie potrzebuję nowych kremów, ale w przyszłości może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii aloesowy z masłem karite, nawet może być :) super recenzja! :) z kremów do rąk lubię też tę Anidę, o której pisałam u siebie na blogu, kremy z Biedronki i Isany oraz Dove intensive nourishment, ale ten jest tak wydajny, że chyba nigdy się nie skończy, więc może się znudzić ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam i pewnie raczej się na niego nie skuszę, potrzebuję długotrwałego nawilżenia.
OdpowiedzUsuńNo tak jesień już zawitała i ja muszę pomyśleć nad odpowiednią pielęgnacją dłoni...
OdpowiedzUsuńtego kremu z eveline jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńdzięki za komentarz- bardzo mądry komentarz, powiem szczerze, ze dotknęłam tematu Fat killersow i otyłości ogólnie z potrzeby serca i nie spodziewałam się, ze tutaj, na blogosferze kosmetycznej/lajfstajlowej raczej doczekam się, ze ktoś napisze, ze musi schudnąć 5 kg i ze no przecież to właśnie wnętrze się liczy- bo tak wszyscy mówią, uśmiechaj się do wszystkich, nie stresuj się, będziesz piękna, bull shit, życie to coś więcej, chyba...
OdpowiedzUsuńMiałam już ten kremik i szczerze mówiąc, mam co do niego mieszane odczucia. Pozostawiał na dłoniach taką powłoczkę, która nie do końca mi odpowiadała. Zdecydowanie lepiej sprawdził mi się ten w wersji fioletowej z Eveline :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Iza :)
The products looks really good! Nice :)
OdpowiedzUsuńI follow you on GFC. It would be great if
you follow me back :D
xoxo
www.its-dash.com
Na jesień jak znalazł. Niedrogi a u mnie się sprawdził . Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię kosmetyki Eveline, mogę Ci polecić jeden z ich najlepszych produktów (nr 5) : http://calaonawsieci.blogspot.com/2013/05/kosmetyczny-ranking.html
OdpowiedzUsuńJest po prostu cudowny!
Bardzo lubię ten krem:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz ;) nie stosowałam
OdpowiedzUsuń