22 września 2013

7 grzechów głównych

Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj chciałabym trochę pogawędzić :) Z góry zaznaczam, że to co za chwilę napiszę stanowi moje indywidualne przemyślenia i osobiste opinie, absolutnie nie mam na celu obrażenia kogokolwiek, ani też nie kieruję się żadnymi personalnymi przykładami. Zapraszam :)

Na pewno w świecie estetyki- makijaż, stylizacje, wizerunek, spotykacie się z takimi ich przejawami, które nie do końca uznajecie za udane. Ja stworzyłam swój osobisty ranking 7 "grzechów głównych", czyli tego, co według mnie nie jest w dobrym guście.


1. Maksymalizm. 
Nie wiem jak wy, ale ja zawsze ubolewam nad widokiem prześlicznych dziewczyn (często bardzo młodziutkich) w przeraźliwie intensywnym, wręcz przesadzonym makijażu- za dużo wszystkiego, nieumiejętnie "rzucone" na twarz. To samo tyczy się stylizacji- osobiście uwielbiam ludzi, którzy z radością bawią się modą i ciekawie się ubierają, ale... niech to będzie ubranie, a nie przebranie.

2. Niezdecydowanie
Jest to oczywiście kwestia gustu, który jak wiadomo- każdy ma inny. Ja nie jestem fanką łączenia tego, co według mnie po prostu do siebie nie pasuje- jeśli decydujemy się na dany kolor włosów, niech to będzie jakoś ze sobą korelować. Trzeba się zdecydować- albo chcesz mieć włosy blond, albo czarne. Oczywiście pojawia się żywe teraz kwestia ombre. Przyznam- podoba mi się, jeśli jest dobrze zrobione. Kochane, odrost, to nie ombre :)

3. Brak higieny
Tu nie mam litości, brak higieny to absolutny obciach, naprawdę. Nie raz zdarzyło mi się spotkać piękną, zadbaną kobietę, w pełnym makijażu i.... poszarzałej bieliźnie. Nie wiem, czy jest to eksponowane przypadkiem, czy celowo, ale zawsze jest to niesmaczne. 

4. Wulgaryzmy
Mam nadzieję, że w tej kwestii przyznacie mi rację. Kobieta może być najpiękniejsza na świecie, ale w chwili, kiedy z jej ust wypływa wiązanka wulgaryzmów, to traci wiele ze swojego uroku. Czasem bezpowrotnie. To samo dotyczy wg mnie mężczyzn. 

5. Zaniedbanie
Nie twierdzę, że każda kobieta (i mężczyzna) powinna spędzać godziny przed lustrem, wydawać fortunę na kosmetyki do pielęgnacji i makijażu, ale dbanie o swoją zewnętrzność powinno być w jakimś, choćby minimalnym stopniu, ważne.

6. Pesymizm
Nic tak chyba nie odbiera piękna i blasku jak pesymizm i brak pewności siebie, kiedy stając w obliczu komplementów szuka się wszelkich sposobów, żeby je zanegować. Użalanie się nad sobą, powtarzanie "jestem: brzydka, gruba, głupia, do niczego się nie nadaje", hola, hola, nie tędy droga, bierz życie w swoje ręce i kieruj nim!

7. Nienawiść
Hejting i w sieci i w życiu jest dla mnie nie do przyjęcia, zawsze! Konstruktywna krytyka- owszem. Poniżenie, wyładowywanie złych emocji, próba zniszczenia czegoś, tylko dlatego, że nie jest naszym udziałem- przecież to całkowicie bez sensu. Nienawiści najbardziej poniża tego, kto się nią kieruje. 


A Wy czego nie lubicie oglądać? Co Wam przeszkadza? Czy zgadzacie się ze mną, czy raczej "pletę" bzdury? :)


Buziaki!!! :)

15 komentarzy:

  1. podpisuje się pod tymi wszystkimi grzechami ! najbardziej przeszkadza mi nr 1 i 3

    OdpowiedzUsuń
  2. ja także się zgadzam. Jestem zdecydowaną fanką minimalizmu, nie tylko w makijażu, ale także w kwestii biżuterii, nie podoba mi się, gdy widzę kobietę, bo ja np. takie tendencje w swoim otoczeniu obserwuję u kobiet po 40, które są wręcz obwieszone biżuterią niczym świąteczna choinka:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o to to :D albo po dwa pierścionki na każdym palcu i tipsy długość 1/2 palca :D

      Usuń
  3. Mnie mocny krzykliwy makijaż zwłaszcza na młodych dziewczynach nie bardzo się podoba. ale z drugiej strony teraz mając 26 lat prawie się nie maluję, daje skórze oddychać. Przeważnie jest to tylko tusz, ewentualnie jasne cienie i kropla podkładu. Choć kiedyś bardziej szalałam :D.
    Z wulgaryzmem też się zgadzam. doznaję szoku gdy przechodzę obok jakiejś grupki albo pary i dziewczyna puszcza wiązankę. Z resztą też się zgadzam a hejtu doświadczyłam na sobie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja hejtu w internecie jeszcze nie doświadczyłam (ale jestem przygotowana!), w życiu natomiast nieustannie, oczywiście wszystko "za kurtyną", prosto w twarz jest to raczej rzadkością

      Usuń
  4. Jeju jak się cieszę, że się ujawniłaś wstawiając komentarz u mnie! :) Chyba znalazłam bratnią duszę :). Zgadzam się z Tobą w każdym punkcie!

    Pozdrawiam, Kasia

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się ze wszystkimi punktami ;) 3 i 5 są dla mnie najbardziej rażące :/

    OdpowiedzUsuń
  6. no to byś mnie nie polubiła, bo klnę jak szewc ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podpisuję się pod tym obiema rękami :) 3,4,5 mnie przeraza

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się z Tobą dodałabym jeszcze zazdrość, chociaż można to podpiąć pod 7 :)
    Obserwuję!
    http://magia-siostr.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. tez swego czasu miałam napisać podobny post ale jest jeszcze w fazie przemyśleń
    hejting zbyt duża ilość makijażu zazdrość niestety główne grzechy

    OdpowiedzUsuń
  10. Oby więcej takich postów. Podpisuję się pod każdym słowem, które tu zawarłaś! Co mnie osobiście najbardziej razi? Hejterzy, którzy nie mają odwagi powiedzieć mi tego, co myślą prosto w twarz. A z przyjemnością podyskutowałabym z taką osobą :D

    OdpowiedzUsuń
  11. brak higieny mnie przeraża zwłaszcza że mamy takie czasy gdzie wszędzie wszystkiego jest pełno i środki do higieny są wszelako dostępne. A miałam okazje spotkania takich osób po których w życiu bym się nie spodziewała.... co do wulgaryzmów to czasem mi się zdarza(ale to chyba każdemu zdarzyć się może) do reszty również się zgadzam z Tobą. Bardzo dobrze że o tym napisałaś. Inny post ale ciekawy post.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś zostaw po sobie ślad, a jeśli Ci się spodoba zostań na dłużej,
dziękuję :)