Regenerujęcy krem do rzęs L'biotica - recenzja

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj przychodzę do Was z moja pierwszą recenzją! :) Dotyczy ona regenerującego kremu do rzęs marki L'biotica. Zacznę od tego, że właściwie nigdy nie miałam problemu z rzęsami, od zawsze miałam ciemne, dość długie i gęste rzęsy (mimo, że jestem blondynką), jednak w pewnym momencie zauważyłam, że przy demakijażu oczy za każdym razem wypada mi po kilka rzęs, dlatego też postanowiłam wypróbować produkt marki L'biotica, który miał bardzo pozytywne opinie na wizażu, co przyznam, że dodatkowo przekonało mnie co do jego zakupu.



Co obiecuje nam producent? Jak stosować produkt?

Cena: w promocji udało mi się go zdobyć za ok.8 zł, regularna cena w drogeriach Super Pharm to ok.15 zł
Dostępność: m.in. drogerie SuperPharm
Konsystencja: Mimo, że według produkt reklamowany jest jako krem, to konsystencją zupełnie go nie przypomina, to raczej coś pomiędzy maścią, a żelem. Jest to maź przeźroczysta i bezwonna.
Okres stosowania: Stosowałam go od 23 czerwca 2013 i wciąż stosuję
Skład: Niestety wyrzuciłam opakowanie :(
Moja opinia: Nie jestem pewna, czy stan moich rzęs widocznie się poprawił, oceńcie same, jednak przyznam, że po ok. miesiącu stosowania faktycznie ludzie zaczęli komplementować moje rzęsy i pytać o tusz jaki stosuje, mimo, że w tej kwestii nic się nie zmieniło :) Ja używałam preparatu na noc- najpierw nakładałam go na opuszki palców, następnie rozcierałam i rozsmarowywałam na rzęsach. Muszę przyznać, że część produktu zostawała na moich powiekach oraz pod oczami. Zauważyłam minimalne polepszenie jeśli chodzi o wypadanie rzęs, chociaż właściwie spodziewałam się lepszego efektu. Produkt nie uczulał i co ważne- nie jest testowany na zwierzętach.
Czy kupiłabym go ponownie: TAK

   

1. przed kuracją / 2. po kuracji

obecny wygląd rzęs

ps. wszystkie fotki rzęs bez maskary

Buziaki i do przeczytania