Jako, że wrzesień dobiega końca, jak podejrzewam przy niezadowoleniu wszystkich studentów, postanowiłam pokazać Wam 5 produktów, które w tym miesiącu totalnie mnie rozczarowały, których zdecydowanie nie polecam.
1. Nivea Visage Pure Effect, Matt Beauty
Dlaczego? Wszystko znajdziecie tutaj
2. Chusteczki BabyDream extrasensitive
Dlaczego? Niestety, są one prawie suche, a przy tym jednak dziwnie tłuste. Nie znalazłam dla nich żadnego zastosowania- kompletnie nie sprawdziły się przy demakijażu, a nawet sprzątaniu, ponieważ "tłuściły" czyszczoną powierzchnię. Dodatkowy minus za zamknięcie, które po prostu się nie sprawdza, co sprawia, że chusteczki dodatkowo schną jeszcze szybciej, no po prostu NIE NE i jeszcze raz NIE dla tego produktu.
3. Odżywka w spray'u do włosów suchych i zniszczonych ISANA
Bubel na całej linii... Odżywka kosztuje ok.8 zł, więc nie jest to wiele, ale mimo to ja nigdy w życiu nie chcę do niej wracać, dlaczego? Nie poprawiła stanu moich włosów, a wręcz przeciwnie- sprawiła, że okropnie się plątały, ciężko było je rozczesać, wyglądały bardzo matowo, stały się chyba nawet jeszcze bardziej suche.
4. Synergen Wash-Creme Deep Clean, żel do mycia twarzy antybakteryjny
Kosztował ok 8 zł, nie sprawdził się, ponieważ... Nie oczyszczał twarzy dostatecznie dobrze, pozostawiał dziwne uczucie tuż po użyciu, jego zapach nie był przyjemny, ani odświeżający, wysusza skórę, może podrażniać i przede wszystkim nie działa- nie oczyszcza skóry, nie powoduje zmniejszenia zanieczyszczenia, a to właśnie obiecywał producent.
5. Podkład matujący Miss Sporty So Matte Perfect Stay
Kosztuje ok. 13 zł i jest totalną pomyłką... Nie matuje, nie kryje niedoskonałości, średnie wyrównanie kolorytu, ale przede wszystkim podkreśla suche skórki i dodatkowo wysusza, na skórze wygląda bardzo źle. Kupiłam go, ponieważ Pani w Rossmanie taki dobrała do mojej skóry, przy pierwszej aplikacji wydawał ysię w porządku, ale dopiero kiedy zaczęłam obserwować jak zachowuje się na twarzy dostrzegłam te wszystkie wady. Dodatkowo jest nietrwały. Nie kupię ponownie na pewno.
Dajcie znać, czy interesują Was posty o bublach? Ja bardzo chętnie je czytam, bo wiem co omijać szerokim łukiem, a Wy co nazwałybyście bublem wszech czasów? Coś co nie spełniło Waszych wielkich oczekiwań?
Sporo osób narzeka na ten krem matujący Nivea. Ja na szczęście nie miałam okazji używać tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńnie znam zadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńczytałam o tym Synergenie troszkę niepochlebnych decyzji, nie wiem czy teraz się na niego skuszę, pewnie nie:)
OdpowiedzUsuńSynergen to faktycznie nic interesującego - wiem bo miałam do czynienia z balsamem i kremem do rąk ;)
OdpowiedzUsuńPodkład z miss sporty u mnie też się nie sprawdził. Rzeczywiście strasznie podkreśla suche skórki :/
OdpowiedzUsuńMiałam odżywkę Isany i ten krem z podkładem Nivea i w zupełności się zgadzam, że są beznadziejne :/
OdpowiedzUsuńNic nie miałam na szczęście z tych rzeczy:P
OdpowiedzUsuńI śliczny wygląd bloga :)
dziękuję! :)
Usuńteraz będę wiedzieć czego unikać
OdpowiedzUsuńA miałam sobie kupić tą ISANE (teraz była na nią jakaś promocja)...no cóż... dobrze, że jedna nie wzięłam:)
OdpowiedzUsuńjasne, że posty o bublach są interesujące- wiemy czego unikać :)
OdpowiedzUsuńdobra przestroga o bublach!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie i do obserwacji ! :) ROZDANIE PRÓBEK KREMÓW U MNIE NA BLOGU!
www.inszaworld.blogspot.com
Miałam raz ten krem z Nivei i u mnie też się nie sprawdził .
OdpowiedzUsuńLubię czytać takie posty, stanowią dobrą przestrogę dla innych. zgadzam się z opinią o chusteczkach nawilżanych i kremie Nivea, pozostałych nie stosowałam i chyba nic nie straciłam ;) Jeszcze co do chusteczek nawilżanych Babydream, to ostatnio kupiłam takie z ekstraktem z aloesu i rumianku i uważam, że są o niebo lepsze od tych zwykłych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję bardzo i również obserwuję :)
OdpowiedzUsuńJa produktów z tej serii Nivea nie lubię, u mnie powodowały wysyp wyprysków :/
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post, na szczęście nie miałam żadnego z tych bubli :)
OdpowiedzUsuńnr 1 - racja! a żel do mycia twarzy chciałam kupić i wypróbować. dzieki Tobie tego nie zrobie :)
OdpowiedzUsuń