Cześć Dziewczyny,
Pogoda dzisiaj ponura, do opuszczania domu zdecydowanie nie zachęca, ale na chwilę relaksu w domowym zaciszu jest chyba idealna :) Jeśli macie ochotę poczytać o tym, jak ja relaksuję się w moim Domowym Spa, to zapraszam do lektury :) Pierwszy post z tej serii poświęcę domowej pielęgnacji stóp, miłego czytania :)
Ja postanowiłam skupić się na stopach, po części dlatego, że jest to taka część naszego ciała, której poświęcamy chyba mniej uwagi, niż innym. A więc czym uraczyłam moje stopy tym razem?
- Przyszykowałam sobie miskę z ciepłą wodą
- Nalałam do niej żelu pod prysznic Yves Rocher o zapachu lawendy. Używam go tylko do stóp, ponieważ nie wiem czy już o tym wspominałam, ale mam uczulenie na środki zawarte w żelach pod prysznic oraz zwykłych mydłach, do codziennej kąpieli mogę używać jedynie mydełek przeznaczonych dla dzieci :)
- Jak widać w misce zrobiła się już przyjemna piana o pięknym zapachu, w której moczyłam swoje stópki ok. 15 minut
- Następnie wykonałam delikatny peeling myjący o zapachu gruszki, o którym już wkrótce napiszę coś więcej :)
- Na koniec nałożyłam na całe stopy grubą warstwę kremu pielęgnacyjnego Bambino i poczekałam aż się całkowicie wchłonie, co zajęło trochę czasu, bo jest to dość ciężki krem. Dlaczego używam go do stóp? Cóż, skład na pewno nie zachęca do umieszczania go na twarzy...
- Na koniec użyłam spreju Fuss Wohl z kosodrzewiną, który według producenta ma zapewnić naszym stopom relaks. Jest na pewno odświeżający :)
Jeśli macie ochotę na ciekawe, trzymające w napięciu kino, ze wspaniałą grą aktorską, to ten film nie powinien Was rozczarować ;)
uwielbiam domowe spa :) ekonomicznie :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod komentarzem powyżej :)
OdpowiedzUsuńKocham takie spa! :) Świetny blog, obserwuję z przyjemnością. :)
OdpowiedzUsuńteż oglądałam ostatnio ten film i mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńTeż robię sobie takie kąpiele dla stóp, używam wtedy soli o zapachu lawendy :) U mnie dzisiaj dopiero pogoda deszczowa, za to wczoraj było pięknie, słonecznie i ponad 20 stopni :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam urządzać sobie spa w domu, chociaż zawsze jak akurat robię sobie pedicure i jestem unieruchomiona to zapomnę sobie przynieść wszystkie niezbędne rzeczy albo ktoś dzwoni do drzwi. Ech, życie... :-D
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić sobie takie małe spa :) Stópki od razu lepiej wyglądają po takim zabiegu
OdpowiedzUsuńLubię sobie od czasu do czasu zrobić taki relaksik:)Świetny post!!
OdpowiedzUsuńŚwietne SPA! Zrelaksowałaś stopy, więc na pewno cała byłaś wypoczęta :)Też lubię takie domowe kombinacje :)
OdpowiedzUsuń